Więc moja bateria rozładowała się do około 3 V kilka dni temu po pozostawieniu na biegu jałowym na 2-3 dni.
Naładowałem ją ponownie, a następnie odłączyłem zacisk ujemny i sprawdziłem natężenie prądu, które przez nią przepływa, i wydaje się, że pobiera około 1,5-1,8 ampera przez cały czas!
Usunąłem każdy bezpiecznik, w tym bezpieczniki w bagażniku, a jedynym, który zatrzymuje rozładowywanie, jest bezpiecznik bocznikowy.
Czy ktoś wie, co się tu dzieje?
Za każdym razem, gdy sprawdzam przepływ prądu lub ponownie podłączam zacisk ujemny, dochodzi stłumione kliknięcie z miejsca, które wydaje się być gdzieś pod zbiornikiem płynu hamulcowego\wewnątrz skrzynki bezpieczników\lub gdzieś pod ECU. I brzmi to tak, jakby samochód odblokowywał drzwi. Czy to ma sens? Może to normalne, a może nie, nie pamiętam!
Jedyną dziwną rzeczą, która wydarzyła się ostatnio, jest to, że mój lewy przedni czujnik ABS był wadliwy, okresowo. Dwa razy zamroził prędkościomierz (raz przy 28 mph), ale teraz znowu jest w porządku.
Naładowałem ją ponownie, a następnie odłączyłem zacisk ujemny i sprawdziłem natężenie prądu, które przez nią przepływa, i wydaje się, że pobiera około 1,5-1,8 ampera przez cały czas!
Usunąłem każdy bezpiecznik, w tym bezpieczniki w bagażniku, a jedynym, który zatrzymuje rozładowywanie, jest bezpiecznik bocznikowy.
Czy ktoś wie, co się tu dzieje?
Za każdym razem, gdy sprawdzam przepływ prądu lub ponownie podłączam zacisk ujemny, dochodzi stłumione kliknięcie z miejsca, które wydaje się być gdzieś pod zbiornikiem płynu hamulcowego\wewnątrz skrzynki bezpieczników\lub gdzieś pod ECU. I brzmi to tak, jakby samochód odblokowywał drzwi. Czy to ma sens? Może to normalne, a może nie, nie pamiętam!
Jedyną dziwną rzeczą, która wydarzyła się ostatnio, jest to, że mój lewy przedni czujnik ABS był wadliwy, okresowo. Dwa razy zamroził prędkościomierz (raz przy 28 mph), ale teraz znowu jest w porządku.