Cześć wszystkim,
Dołączyłem do tego forum w nadziei znalezienia odpowiedzi na ciągły problem z moim peugeotem boxerem 2.2 euro 5.
Mój van tracił moc i przechodził w tryb awaryjny, a po sprawdzeniu diagnostycznym wyrzucał kod P0234 dla przeładowania turbosprężarki.
Mechanik powiedział mi, że wymagana będzie nowa turbosprężarka, mimo że pojazd przejechał zaledwie 77000 mil.
Chciałbym wspomnieć, że w bardzo zimne dni uruchomienie silnika powodowało stukanie przez około pierwsze 30 sekund, a także że normalna jazda po mieście tak naprawdę nie wykazywała żadnych problemów. Prawdziwe problemy pojawiały się podczas próby przyspieszenia do 60 lub 70 mil na godzinę i utrzymania tej prędkości.
W każdym razie zgodziłem się na wykonanie tej pracy i po odebraniu pojazdu po zamontowaniu nowej turbosprężarki i przejechaniu pojazdem do domu, kontrolka silnika ponownie się zaświeciła, a pojazd przeszedł w tryb awaryjny.
Zabrałem go z powrotem, a mechanik powiedział, że przeprowadzi dalsze dochodzenie. Po tym, jak mieli go kilka dni, ich diagnoza brzmiała, że zawór EGR nie zamyka się prawidłowo i wymagany będzie nowy zawór, na co się zgodziłem.
Po wykonaniu tej pracy powiedzieli mi, że przeprowadzili również test przelewu wtryskiwaczy, a odczyty nie były dobre, wskazując na możliwe uszkodzenie wtryskiwaczy jako kolejny krok, jeśli pojazd nadal miałby niską moc.
Po przejechaniu moim vanem do domu nic nie było inaczej, a następnego dnia kontrolka silnika ponownie się zaświeciła wraz z trybem awaryjnym.
W tym momencie myślę, jaki rodzaj diagnozy oni wykonują? Ponieważ wszystko wydaje się być próbą i błędem na mój koszt.
Biorąc sprawy w swoje ręce, postanowiłem przeprowadzić własny test przelewu.
Zakupiłem zupełnie nowy zestaw testowy, podłączyłem go i przeprowadziłem 3-minutowy test, podsumowując, że mechanik napełnia mnie s***tem, ponieważ wszystkie 4 butelki wyciekły w tej samej ilości, co wyniosło około 15 ml każda, plus minus 1 lub 2 ml.
Myślę, że nowe wtryskiwacze nie są tutaj problemem i na pewno nie chcę wydawać więcej niepotrzebnych pieniędzy, aby to naprawić. Kończą mi się pomysły, jaki może być problem. Wydech wydaje się emitować dość dużą ilość spalin, ale nie są to czarne, sadzowe spaliny. Czy to możliwe, że mój DPF jest zatkany? Jeśli tak, czy nie wyrzuciłby kodu dla problemu z DPF?
Wszelkie rady dotyczące tego byłyby mile widziane.
Pozdrawiam.
JFs
Dołączyłem do tego forum w nadziei znalezienia odpowiedzi na ciągły problem z moim peugeotem boxerem 2.2 euro 5.
Mój van tracił moc i przechodził w tryb awaryjny, a po sprawdzeniu diagnostycznym wyrzucał kod P0234 dla przeładowania turbosprężarki.
Mechanik powiedział mi, że wymagana będzie nowa turbosprężarka, mimo że pojazd przejechał zaledwie 77000 mil.
Chciałbym wspomnieć, że w bardzo zimne dni uruchomienie silnika powodowało stukanie przez około pierwsze 30 sekund, a także że normalna jazda po mieście tak naprawdę nie wykazywała żadnych problemów. Prawdziwe problemy pojawiały się podczas próby przyspieszenia do 60 lub 70 mil na godzinę i utrzymania tej prędkości.
W każdym razie zgodziłem się na wykonanie tej pracy i po odebraniu pojazdu po zamontowaniu nowej turbosprężarki i przejechaniu pojazdem do domu, kontrolka silnika ponownie się zaświeciła, a pojazd przeszedł w tryb awaryjny.
Zabrałem go z powrotem, a mechanik powiedział, że przeprowadzi dalsze dochodzenie. Po tym, jak mieli go kilka dni, ich diagnoza brzmiała, że zawór EGR nie zamyka się prawidłowo i wymagany będzie nowy zawór, na co się zgodziłem.
Po wykonaniu tej pracy powiedzieli mi, że przeprowadzili również test przelewu wtryskiwaczy, a odczyty nie były dobre, wskazując na możliwe uszkodzenie wtryskiwaczy jako kolejny krok, jeśli pojazd nadal miałby niską moc.
Po przejechaniu moim vanem do domu nic nie było inaczej, a następnego dnia kontrolka silnika ponownie się zaświeciła wraz z trybem awaryjnym.
W tym momencie myślę, jaki rodzaj diagnozy oni wykonują? Ponieważ wszystko wydaje się być próbą i błędem na mój koszt.
Biorąc sprawy w swoje ręce, postanowiłem przeprowadzić własny test przelewu.
Zakupiłem zupełnie nowy zestaw testowy, podłączyłem go i przeprowadziłem 3-minutowy test, podsumowując, że mechanik napełnia mnie s***tem, ponieważ wszystkie 4 butelki wyciekły w tej samej ilości, co wyniosło około 15 ml każda, plus minus 1 lub 2 ml.
Myślę, że nowe wtryskiwacze nie są tutaj problemem i na pewno nie chcę wydawać więcej niepotrzebnych pieniędzy, aby to naprawić. Kończą mi się pomysły, jaki może być problem. Wydech wydaje się emitować dość dużą ilość spalin, ale nie są to czarne, sadzowe spaliny. Czy to możliwe, że mój DPF jest zatkany? Jeśli tak, czy nie wyrzuciłby kodu dla problemu z DPF?
Wszelkie rady dotyczące tego byłyby mile widziane.
Pozdrawiam.
JFs