Cześć, kupiłem Peugeota 206 jako części zamienne lub do naprawy, a właścicielka powiedziała, że myśli, że to uszczelka głowicy. Jechała i nagle pojawiła się kontrolka STOP i zadzwoniła po pomoc drogową, aby zabrała ją do domu.
Wziąłem samochód, wróciłem do domu i go uruchomiłem. Temperatura osiągnęła 100, więc go wyłączyłem.
Sprawdziłem zbiornik płynu chłodzącego i nic w nim nie było, tylko brunatny szlam na dnie. Wyczyściłem go, wlałem wodę i uruchomiłem. Wszystko było w porządku i za każdym razem, gdy temperatura wzrastała nieco powyżej 90, włączał się wentylator i spadała. Myślałem, że jest w porządku.
Dziś poszedłem i przepłukałem płyn chłodzący i nie było żadnych zanieczyszczeń, tylko czysta woda. Otworzyłem zbiornik płynu chłodzącego i znowu na dnie był brunatny szlam.
Moje pytanie brzmi więc: Czy to naprawdę uszczelka głowicy, czy może coś innego? Czy brunatny szlam nie powinien wydostać się po spłukaniu płynu chłodzącego od dołu, jeśli olej miałby się zmieszać z płynem chłodzącym?
Dzięki.
Wziąłem samochód, wróciłem do domu i go uruchomiłem. Temperatura osiągnęła 100, więc go wyłączyłem.
Sprawdziłem zbiornik płynu chłodzącego i nic w nim nie było, tylko brunatny szlam na dnie. Wyczyściłem go, wlałem wodę i uruchomiłem. Wszystko było w porządku i za każdym razem, gdy temperatura wzrastała nieco powyżej 90, włączał się wentylator i spadała. Myślałem, że jest w porządku.
Dziś poszedłem i przepłukałem płyn chłodzący i nie było żadnych zanieczyszczeń, tylko czysta woda. Otworzyłem zbiornik płynu chłodzącego i znowu na dnie był brunatny szlam.
Moje pytanie brzmi więc: Czy to naprawdę uszczelka głowicy, czy może coś innego? Czy brunatny szlam nie powinien wydostać się po spłukaniu płynu chłodzącego od dołu, jeśli olej miałby się zmieszać z płynem chłodzącym?
Dzięki.